MOJE ZAKUPY:
0

Radość – najlepsza motywacja!

Email-8

Będzie krótko. Będzie na temat. Będzie o radości…

Zastanawiałam się ostatnio: dlaczego piszę bloga? po co go piszę? co mi to daje? W pierwszej kolejności pojawiła się myśl: …bo sprawia mi to ogromną frajdę! ja to lubię! czerpię radość z pisania! A dalej na zasadzie drzewa, gałęzi i gałązek pobiegły kolejne skojarzenia, kolejne odpowiedzi. Uświadomiłam sobie jednak, że radość, zadowolenie, frajda czy szczęście (bo jakbyśmy tego tutaj nie ujęli to chodzi o jedno) jest kluczowe i daje mi przede wszystkim motywację do pisania! A dzięki temu realizacja innych celów i marzeń jest możliwa.

Czy nie o to tu chodzi, by czerpać przyjemność z tego co się robi? Bo koszty przecież zawsze jakieś są. Chociażby czas, który trzeba wygospodarować. Wysiłek fizyczny, zmęczenie, często trud i męka gdy satysfakcja pojawia się na końcu. Ale jest!!! Jeśli wiem, że coś lubię, że będzie fajnie, że nawet gdy teraz się zmęczę to na mecie będę czuć radość…  idę i to robię!

Kiedyś, w ramach Festiwalu Książki organizowanego przez Bibliotekę Miejską w Puławach, byłam na spotkaniu autorskim z pisarką książek dla dzieci, Małgorzatą Strękowską – Zarembą. Mogłam się spodziewać, że będą tylko dzieci (i to w ramach zajęć klasowych). Tak więc oprócz pań nauczycielek i pań bibliotekarek byłam jedyną dorosłą duszą. Pisarka zadała dzieciom pytanie: Po co czytamy książki? I tu przeszedł mnie dreszcz. Strwożyłam się, niedowierzałam a potem byłam wściekła. Nie na dzieci i ich odpowiedzi, nie… Na dorosłych byłam wściekła i na to, co się wpaja młodym główkom. A potem się wszyscy dziwią, że dzieci nie czytają tylko wolą siedzieć przy komputerze. Dzieci mówiły: bo się uczymy, bo zdobywamy wiedzę, bo uczymy się ortografii… Takie i tym podobnie brzmiące wypowiedzi padały. A było ich sporo. I są prawdą, niewątpliwie. Gdy pisarka dalej pytała: po co jeszcze? zamarła cisza… Myślę, że myślała w tamtej chwili to samo co ja… Długo oczekiwana odpowiedź w końcu padła. Jakiś chłopiec powiedział: dla przyjemności. Jakbym dziś znała jego nazwisko, umieściłabym je tu… No właśnie! Odetchnęłam z ulgą długiego oczekiwania i napięcia. O przyjemność tu chodzi, o frajdę, o relaks, o radość z czytania!!! Ale skąd dzieci mają to wiedzieć skoro wpaja im się, że czytanie to obowiązek, to nauka. A gdzie w tym wszystkim duch zdobywania wiedzy przez zabawę, nauki, która sprawia radość!!! Pytanie tylko, jak mamy tego uczyć dzieci skoro sami mamy z tym problem? Praca to obowiązek, przymus, zero radości… To tylko pieniądze na utrzymanie. Ten poznaje radość pracy, kto był jej długo pozbawiony. Jest ona wtedy niczym radość jedzenia po długim okresie głodu.

Kiedy człowiek czuje radość z wykonywanych czynności nie zastanawia się nad tym, jak się motywować do działania. Gdyby Walt Disney nie czuł radości tworzenia i rysowania nie stworzyłby takiego  imperium jakie stworzył. A wszystko ku dziecięcej radości… Gdyby Scott Jurek nie czuł radości biegania nie poświęcałby siebie, swojego zdrowia, wysiłku w morderczych maratonach!… Gdyby Wisława Szymborska nie miała radości z pisania nie powstałoby tyle pięknych wierszy i na pewno nie dostałaby Nobla!… Gdyby Ryszard Kapuściński nie czerpał radości ze spotkań z ludźmi i opisywania ich życia nie pchałby się w niebezpieczne zakątki świata!… Gdyby matka nie czerpała radości z bycia matką nie podjęłaby się wszystkich trudów macierzyństwa!…

Wystarczy! Już wiadomo w czym tkwi sens. O radość chodzi! Moją, Twoją, Naszą, Waszą! O radość naszych dzieci! Nie bój się przyznać, że robienie czegoś sprawia Ci radość. Pokonaj nasz narodowy styl marudzenia i narzekania. Wiesz dlaczego boimy się powiedzieć, że mamy fajnie, że mamy dobrze, że coś robimy bo lubimy? Ze strachu. Boimy się, że to nasze dobro, które mamy zostanie nam odebrane. Nawet symbolicznie: skrytykowane, wyśmiane, pozazdroszczone…

I co z tego, pytam? Co z tego?!  Jeśli sami tej radości nie pozwolimy sobie odebrać, to żadna krytyka nie jest w stanie tego zrobić.

P.S. Wybaczcie, nie było tak krótko… To przez tą radość z pisania. Chwilo trwaj!

Katarzyna Dorosz – Dębska

Akceptuję
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych oraz funkcjonalnych. Umożliwiają one prawidłowe działanie silnika strony. Każdy ma możliwość wyłączenia akceptacji cookies w ustawieniach swojej przeglądarki www, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. RODO - informacja dla klientów.